Miasteczko Chamonix, nad rzeką Arve, usadowiło się w najbardziej malowniczej dolinie Alp Francuskich...i chyba najbardziej znanej. Znajduje się bowiem u podnóża wyrastającego na wysokość 4808 m n.p.m. MONT BLANC - najwyższego szczytu Alp i Europy, nazwanego także "dachem Europy". W Chamonix jest tyle atrakcji, że nie sposób zobaczyć wszystko na raz. Trzeba było się na coś zdecydować, więc wybralismy lodowiec.To niesamowite miasteczko odwiedziliśmy razem z Edytą i Danielem.
Niestety nie widziliśmy Mont Blanc, kiedy byliśmy w Chamonix, gdyż postanowiliśmy zejsć trochę niżej...I zwiedzić Alpy pod lodem. Aby dostać się do lodowca, trzeba najpierw wjechać na górę specjalnym "pociągiem", później w dół kolejką gądolową (na zdjęciu)
Mer du Glace czyli "morze lodu". Drugi co do wielkości lodowiec w Alpach. Ma 14 km dlugości, 1,8 km szerokości i 400 m głębokości. Można powiedziec, że lodowiec cały czas "żyje". Porusza się z zawrotną prędkoscią 45 m rocznie na brzegach i 90 m po srodku.
Lodowiec można... przytulić:)
... i również obejrzeć od środka w wykłuwanej co roku odnowa Grocie lodowej (tzw. Grotte de la Mer du Glace)
Spoglądając z gory można zobaczyć kilka wejść do grot z wcześnijszych lat, no i ocenic jak szybko lodowiec się posuwa
Takie widoki rozpozcierają się nad lodowcem...
Muzeum kamieni półszlachetnych i krysztalów znalezionych podczas eskapad alpinistów. Na zdjęciu ogromny agat
W drodze powrotnej... chmury przykryły całe Chamonix.