Drodzy Przyjaciele i Rodzinko...
Postanowiliśmy stworzyć swojego "bloga", aby podzielić się z Wami tym co przeżyliśmy i zobaczyliśmy. Chcemy być blisko Was pomimo dzielących nas odległości. Większość zdjęć jest zrobiona przez nas. Niektóre pożyczyliśmy. Za co dziękujemy bardzo ich autorom:).
Komentarze mile widziane. Blog działa od stycznia 2006.
A&M

21.08.2006

WŁOCHY- Wenecja i Garda

Do Wenecji przyjechaliśmy wieczorem, a więc mieliśmy całą noc, żeby szaleć. Poniżej - nasz hotel w Wenecji:))). Jeszcze nigdy w życiu nie przeżyłam takiej burzy jak tu:)



Wenecja, niezwykle romantyczne, pociete kanalami i polączone uroczymi pomostami.


A tu planujemy trasę, no i może jakaś kolacyjka:)


Gdzieniegdzie trzeba było się przeciskać przez takie wąski uliczki.


Most Rialto- największy w Wenecji. Dziś to miejsce dla handlowców.


Arek z Renią przy gondolach.


Widok z mostu Rialto na Canal Grande


Nie wiem czy tu się odbywają wyścigi Formuły 1, ale można było spotkać taką oto wystawę.


Maskarada...? Niesamowite maski na karnawał w Wenecji



Bazylika Sw. Marka


Most westchnień-niby taka romantyczna nazw, niby dla zakochanych..."Nazwa pochodzi z literatury romantycznej, opisującej przejście skazańców ujętych nostalgią krajobrazu weneckiego, spoglądających po raz ostatni przez małe okienko w centrum mostu, wcześniej przed udaniem się do swych cel".


Plac Sw. Marka - serce Wenecji


Po prawej fragment Pałacu Dodżów. Byla rezydencja Dożów i przywódców politycznych oraz była siedziba Rządu Republiki, a także Sądu i więzienia


Na wyspie Giudecca znajduje się Bazylika Santa Maria della Salute


GARDA

Będąc we Włoszech odwiedziliśmy także Gardland, czyli park uciech, gry, zabawy itd.


Prawie jak w "oszukać przeznaczenie III" he he;)


Mnie osobiście ten element podobał się najbardziej:)


Good bye Gardland!

20.08.2006

WŁOCHY: wieczne miasto - Rzym

W tym miejscu można napisać same "och'y" i "ach'y":). W polowie sierpnia 2006 pojechalismy spelnić jedno z naszych malych marzeń - wieczne miasto:Rzym. Razem z nami pojechali nasi znajomi Renata i Arek. Wiadomo, miejsce momentami trochę przeludnione, ale przepiękne...i tak bez końca.
Nikomu nie trzeba tlumaczyć gdzie jest owe miasto polożone na 7 wzgórzach:) i chyba nikomu nie trzeba polecać odwiedzenia tego miejsca. A więc zaczynamy...

Przygotowania do wycieczki, szukanie noclegów, informacji, przwodników. Potęga internetu! Jak się okazuje wszystkie drogi prowadzą do Rzymu:)))


Do Rzymu przyjechalismy ok poludnia. Szybka (i b. udana) akcja znalezienia noclegu, szybki prysznic i wyruszamy zdobywać Rzym.


Na zdjęciu Renata i Arek, a za nimi Łuk Konstantyna. Umieszczono na nim płaskorzeźby: "bohaterskie czyny" Konstantyna:)


Koloseum, czyli Amfiteatr Flawiuszy. Ta ogramna budowla, na planie elipsy wznosi się na 50m. Przy Koloseum byl kiedys Kolos Nerona, z brązu, który liczyl przeszlo 35m (niestety już go nie ma)


Fragment wnętrza Koloseum. Ogólem amfiteatr mógl pomiescić ok 70 tysięcy widzów, którzy mogli oglądać walki gladiatorów, polowania na zwierzęta a nawet widowiska z morzem w temacie:) - na potrzeby chwili amfiteatr zalewano wodą.


Mury koloseum: w miejscy gdzie widać dziury, byly kiedys ozdoby z marmuru, a w "oknach" posągi bohaterów.


A tu już "Forum romanum". W tle widać Bazylikę Maksencjusza, uznawaną kidys za naokazalszą budowlę na Forum Romanum.


To byla kiedys Swiątynia Antonina i Faustyny (fragment kolumnady) i Mariusz:)


A tu My, a za nami szczątki Swiątyni Saturna.


Widok na Forum z drogi wiodącej na wzgórze Kapitolińskie.


Przed Muzeum Kpitolińskim


Pomnik Marka Aureliusza


Wilczyca z Remusem i Romulusem
zdjęcie pożyczone z internetu:)

Chlodzimy nogi w fontannie przu Kapitolu (podobno takie czyny są zabronione i surowo karane, ale pocieszam się, że nietylko my nie bylismy swiadomi)


Victorianum - Ogromny pomnik Wiktora Emanuela II wzniesiony na pamiątkę zjednoczenia Wloch. Schodu prowadzą do Ołtarza Ojczyzny i Grobu Nieznanego Żołnierza. W srodku znajduje się Instytyt Historyczny Włoskiego Risorgimento


Schody Hiszpańskie - to wlasnie tutaj slynni projektanci wystawiają swoje kolekcje. Byla tu tez Polka ze swoimi pomyslami - Ewa Minge.


Fontana di Trevi - piękna prawda? Podobno nocą jest powalająca... Trzeba wrzucić monetę, aby znów powrócić tu...


Wejscie do Panteonu. Oryginalnie to swiątynia ku czci wszystkich bogów, przerobiona później na swiątynię chrzescijańską. Przepiękne wnętrze. A sklepienie...zapiera dech.


Niedaleko placu Navona poznalismy bardzo sympatyczną Polkę-Ewelinę. Zjedlismy wspólnie kolacje w tym uroczym miejscu:). Dowiedzielismy się także, że panuje tu pewna tradycja. Po slubie każda Para Mloda, przyodziana w swoje stroje weselne, przez caly tydzien przychodzi w to miejsce i na spacery, kolacje, itd:).


Piramida Cestiusza przy Porta Ostiense


Nad brzegiem Tybru


Bocca della Verita- usta prawdy. W Sredniowieczu przyprowadzano tu podejrzanych zeby sprawdzic ich niewinnosc. Po wlozeniu ręki do ust fauna i zeznaniu nieprawdy, reka zostawala odcięta. Tradycja wkładania dłoni do ust fauna przetrwała do dzis. Teraz służy jednak potwierdzeniu prawdomówności narzeczonych i małżonków. Jak myslicie, mamy dalej cale ręce..?


Przed Zamkiem sw. Aniola


Most Aeliusa i Zamek św. Anioła (dawniej mauzoleum Hadriana)


WATYKAN

Plac Sw. Piotra z widokiem na Bazylikę Sw. Piotra


"Brązowe drzwi" do bazyliki, otwierane są co 20 lat


Przy grobie naszego Papieża...Niestety nie bylo mi nigdy dane zobaczyc Jana Pawla II za życia, pewnie dlatego tak wzruszylam sie przy jego grobie.


Confessio - Grób Sw. Piotra z relikwiami


Widok na nawę glówną


Pieta Michala Aniola


I jescze raz Pieta


Oltarz glówny papieski - miesci się na srodku bazyliki. Nad nim znajduje się kopula Michala Aniola, a pod oltarzem grób sw. Piotra.


Kaplica znajdująca się na koncu bazyliki.


Wielka, zabytkowa chrzcielnica.


Widok na kopulę, niestety nie pamiętam czy to jest ta glowna. Raczej nie?


Trochę smiesznie są ubrani Ci strażnicy Bazyliki Sw. Piotra


Widok na stolicę piotrową z oddali.


W tym miejscu powinny byc zdjęcia i opowiesć z Muzeum Watykanu, m.in. Kaplicy Sykstynskiej... niestety byly zamknięte. Ale myslę,że powrócimy tu na pewno.

to be continued...