Jest rodzinka, jest pogoda i dobry humor = jest WSZYSTKO co potrzeba aby spedzic fajny dzionek!!!
Mama z tata przyjechali na pare dni do FR, a Tomek tak na troche dluzej. Ledwo co zaczelismy sie wspinac, ale juz nam sie spodobalo jak cholera:)))
Najpierw trzeba pokonac pare krokow pod gore, a potem...
zacumowac liny;)
i w gore!
a potem w dol;)
za plecami lodowiec Mont Pourri
i nizej i nizej i nizej
moje marne makro, "lekkosc bytu"
taki ladny, a taki nieogolony!!!(przyp. zony)
a tu juz kolory jesieni
dwaj kuzyni
fotografer w pelnym blogoslawienstwie promieni slonecznych