Pod koniec kwietnia odwiedzili nas Edyta z Danielem... Płynęli aż z Paryża, chyba zajęło im to kilka dni;). A tak naprawdę to z śmignęli sobie TGV - 5 i pół h i byli u nas.
Nie obyło się bez wycieczki do naszego ulubionego Annecy... jak poniżej
I wyprawy kolejką "tzw. funiculaire" na Les Arcs. Na pierwszym planie wiadomo kto, a w oddali widok na nasze miasteczko B.St.M.
autor: D. Kubik
A to nasz nadworny fotograf:). Co za profesjonalna postawa.
Można też i tak, postawić wszystko na głowie, a właściwie rękach:). Dla niewtajemniczonych to "Capoeira"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz