Tak, tak... niestey tylko 4 dni. Ala była od rana do wieczora na kursie FOI
a poniżej jego uczestnicy:
autor: J. Jasięga
ale za to Mariuszowi udało się coś zwiedzić i nawet zobaczyć się z rodzinką:). Szczęśliwym trafem we Wrocławiu mieszkają Ania i Karol, którzy zlitowali się nad nami i przyjęli pod swój dach, nawet nakarmili i odstąpili swoje łóżko!. Dzię-ku-je-my!!!
To był nasz pierwszy lot takim skomplikowanym urządzeniem jak samolot:)))
Tak naprawdę Wrocek przywitał nas chłodniej niż jego mieszkańcy:))), ale już następnego dnia było właśnie tak...
KRASNOLUDKI SĄ NA ŚWIECIE:)))
Okazuje się, że właśnie we Wrocławiu można je napotkać w różnych miejscach. Na moje mierzą ok 20-30 cm i są urocze:). Jeśli zawitacie do Wrocka i chcielibyście odnaleźć takiego krasnala, oto MAPKA
Wrotka do krainy krasnali
A tu "pracz":), oj już tam;). Tak kończy każdy po imprezie we Wrocławiu:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz