W pewna srode, na babskiej kolacji, wpadlysmy z dziewczynami na pomysl, ze mozna by gdzies sie ruszyc, cala brygada, przewspanialych zreszta osob. Dzieki naszej kochanej Danielle wybor padl na Sète. A dokladniej na Pointe Courte.
Stara francuska wioska rybacka, ktora teraz jest raczej miejscem bardzo turystycznym, wprost zachwyca swoim urokiem i autentycznoscia.
Osatani rzut na tasme przed odjazdem: od prawej Mariusz, Stephu, Amélia, Zosia, Kasia, Basia, Ja, Annas, Philippe, Grzegorz-fotografer
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz