O tym miejscu mogłabym rozpisac się że hej. Uwielbiam tam jeździć. Za każdym razem można tu zobaczyć i zwiedzić coś innego. Niestety nie ma na zdęjęciach Mariusza ponieważ kiedy ja zwiedzałam Rosuel on musiał pracować, a w weekendy nie dało rady i tak wyszło. Ale nic straconego. Cala wiosna i lato przed nami. Byłam tu w czerwcu, lipcu, sierpniu i wrześniu 2006: z Emilią i Mateuszem, z Renatą i Arkiem, z moją Anną, z Ciocią Jolą i Wujkiem Zenkiem:). Za każdym razem widziałam coś innego. Przepiękonego!!!
Plan Via Ferrata (zob. link) w Rosuel
Trzeba przdostać się przez rzekę z kamieni, ale uwaga! pod spodem woda drenuje skały i ziemię.
Widok na szlak prowadzący do początku Via Ferraty. W oddali Olivier, Emilka i Mateusz
a to kilka metrów dalej...
No i heja... poszli do góry. Zdjęcie jest troszkę ciemne, bo było bardzo pochmurno.
Czy ktoś dotrzega ten most linowy i... czlowieka na nim:) To tez jest część wspinaczki przecież???
Z Renatą i Arkiem postanowiliśmy zdobyc wodospad!
No i udało się. Nie było lekko, ale opłaciło się:)
A teraz można odpocząć i jak zwykle podziwiać widoki.
No i największa wyprawa! z Anną. Nasz cel to jeziorko na okolo 2400 m.
Anna i widok wodospad i lodowiec.
Przed nami jakieś 2 godziny marszu.
Ale takie widoczki rekompensują zmęczenie:)
autor:A.Hinz
Jeszcze pół godziny i bedziemy na miejscu:). Ale tu cudownie i płasko;)
autor:A.Hinz
Chyba nie do końca... Miedzy tym cmętarzyskiem kamieni prowadzil wąski szlaczek na górę.
Chwila odpoczynku...
No i cel zdobyty!!!
W Parku Narodowym można spotkać różne zwierzęta...
Taki "wypas" tutaj mamy;)
autor:G.Sawicki
Hej ho to ja biedronka pstra taka co szczęście Ci da :D
autor:G.Sawicki
I chyba każdy kto przemierza Alpejskie szlaki chciałby zobaczyć taki okaz. To (i powyżej) koziorożec alpejski tzw. bouquetin. Oczywiście gatunek chroniony.
autor:G.Sawicki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz