We Francji Dzień Matki przypada zawsze w niedzielę, podobnie jak Dzień Ojca, więc daty zmieniają się. Na wspomnianym niżej pikniku obchodziliśmy więc także "Fête des Mères"... wszystkie mamy dostały po pięknej różyce... mnie się jeszcze nie należy, ale naszym mamom tak, więc różyczki zostały upamiętnione na zdjęciu:)))
Tak się składa, że z Dniem Matki mam dużo więcej wspomnień... Właśnie tego dnia, 26 maja 1990 roku przyjęłam pierwszy raz Komunię Świętą, wtedy to moja siostra zaśpiewała piękną piosenkę:), która wzrusza mnie do dziś:
"To Ty... Mamo
Moja żywa kołysko
Byłaś bliżej niż blisko
Gdy serdeczne stukanie
Twoje ciche śpiewanie
Było pierwszym kochaniem
To Ty... Mamo
świat jak okno otwarłaś
łzy mi pierwsza otarłaś
Gdy krzyczałam, że żyję,
Że mam serce, że płaczę,
Że Cię mogę zobaczyć
Mamo świat się do mnie śmieje
Ze wszystkimi stworzonkami
Co chcą ze mną
Podziękować piosenkami
Swoim mamom,
Że po prostu mogą śpiewać,
Mogą żyć
To Ty...Mamo
Ze swych rąk parasolem,
Co pogodnym kolorem
Chciały chronić przed burzą
One jeszcze mi wróżą słońce
Gdy się dni chmurzą
Mamo przecież Twoje ręce
Mogą zrobić jeszcze więcej
niż potrafią
Gdy je złożysz jak kapliczkę
W której Bóg
W Twej modlitwie się zasłuchać będzie mógł"
Autor tekstu nieznany, pisane z pamięci, więc kilka fraz może odbiegać od oryginału:)))
a po 17 latach, tzn. 26 maja 2007 roku ślubowaliśmy sobie miłość:) (o tym wyżej).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz