Ogólnie u nas jakoś leci i nawet goście przybywają:)
W weekend 25-27 lipca odwiedził nas Mirek.
Mirek, zabijesz nas za to zdjęcie:))), ale to tylko po to żeby przybliżyć klimat tamtejszego wieczoru;). Ogólnie było bekowo, a potem ciężka noc i poranek co dla niektórych:P
Mieliśmy dużo planów w tym wypad do Annecy. Jak widać na fotce bylismy tam, ale już po chwili...
pogoda się skiepściła i zaczęło lać - deszcz i gardobicie!!!
W niedzielę wybaliśmy się ze znajmomymi i ich znajomymi na quady po górach. Nieźle nas wytrzęsło:)))
Na zdjęciu znajomi Pascala, którzy to zrobili mu niespodzienkę, zawiązali oczy i wywieźli w góry na quady
A wieczorkiem, pojechaliśmy pomoczyć nogi w ciepłym źródełku...
które wypływa wprost do górskiej zimnej rzeki
I wjechaliśmy najwyżej jak tylko pozwolił nam na to czas:) Na zdjęciu widok na Bourg St Maurice i Les Arcs
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz